Przerażony pies ucieka z miejsca wypadku. Reakcja policjanta jest bezcenna!
Zadaniem policjantów jest chronione społeczeństwa, tak? W przypadku pewnego policjanta z Pensylwanii to pojęcie rozciąga się na wszystkie istoty żywe...
Nick Ague został wezwany do wypadku, do którego doszło w czasie jego zmiany. Z jednego z samochodów biorących udział w zdarzeniu uciekły dwa przerażone psy. Jednego udało się szybko złapać, ale niestety drugi przepadł bez wieści. Policjant postanowił za wszelką cenę odnaleźć zgubę. Jak powiedział w wywiadzie dla lokalnych wiadomości: "sam mam owczarka niemieckiego i wiem, jak strasznie bym się czuł, gdybym nie mógł zobaczyć go ponownie albo gdyby mój pies został potrącony przez samochód". Z tego powodu Nick ruszył na poszukiwania suczki o imieniu Mya.
Ostatecznie po długich poszukiwaniach znalazł ją wycieńczoną na polu. Mya nie mogła chodzić - miała poranione łapy. Wtedy policjant wykazał się naprawdę wielkim sercem i... wziął psa na ręce! Niósł go przez całą drogę do miejsca, gdzie fachowo zajęli się zranionym zwierzęciem.
Dodajmy, że policjantowi cały czas towarzyszyła właścicielka suni. Kobieta martwiła się o swoją podopieczną, co jest zupełnie zrozumiałe. Pies po wypadku mógł różnie zareagować. Na szczęście dzięki pomocy Nicka wszystko skończyło się dobrze. Jesteśmy pod dużym wrażeniem i mamy nadzieję, że w razie konieczności inni wezmą z niego przykład.
Jak myślicie, ilu policjantów zachowałoby się podobnie jak on?
