logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Zabrali psa na wycieczkę w góry. Nikt nawet nie przypuszczał, że to ich ostatnie wspólne wyjście... :(

Często publikujemy historie psów uratowanych przez ludzi, ale uwierzcie nam, że równie często dochodzi do odwrócenia ról. To pies ratuje ukochanego właściciela i tak było w tym przypadku.

Ten piękny owczarek niemiecki oddał swoje życie, aby ocalić Jonathana Hardmana przed pewną śmiercią. Co się właściwie wydarzyło? Czytajcie dalej!

Hardman to wielki miłośnik chodzenia po górach. W feralny weekend wybrał się wraz z przyjaciółmi na Mount Bierstadt w Kolorado. Oczywiście, towarzyszył im nieodłączny kompan Hardmana, jego owczarek Rambo.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Grupa była przygotowana do męczącej wędrówki, Rambo był zresztą zahartowany w zdobywaniu gór. Zawsze towarzyszył swojemu panu. Niestety, nic nie mogło ich przygotować na na taką tragedię. Z siłami natury nie da się wygrać. Rambo cały czas był spokojny, tak jak na zdjęciu, ale w pewnym momencie zaczął się niepokoić. Zbliżała się burza. Schodzili już z góry, gdy uderzył piorun. Jonathan był dalej niż jego pies, ale Rambo skoczył w jego kierunku i zatrzymał się tuż przed nim...

Gdy mężczyzna ocknął się, leżał na plecach i nie mógł się ruszyć. Tuż obok niego leżał martwy Rambo. W szpitalu lekarze stwierdzili u Hardmana ciężkie obrażenia, ale jednego byli pewni - gdyby nie Rambo, już by nie żył. To pies przyjął na siebie największą siłę rażenia. Zasłonił swojego pana własnym ciałem.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x