Przekonanie do siebie jury zajęło mu... 3 sekundy! Czapki z głów.
Jeśli ktoś ma wyjątkowy talent, nie uda mu się go długo ukrywać. Tak też było w przypadku Charliego Luske. Holender wziął udział w tamtejszej edycji "The Voice" i dokonał prawdziwego wyczynu!
Zaczął śpiewać słynną i trudną piosenkę, jaką jest "This Is A Man's World"i już po 3 sekundach całe jury było jego!
Naszym zdaniem Charly absolutnie sobie na to zasłużył. Co więcej, ma wszystko co jest potrzebne, by zostać gwiazdą: wielki talent, charyzmę, no i jest bardzo przystojny... Zgadzacie się? :)
Podobało Wam się? Udostępnijcie! :)