Fotografowała bezdomnych w Honolulu, kiedy dokonała szokującego odkrycia!
To jedna z historii pokazujących, jak dziwne potrafi być życie. Diana Kim wychowała się bez ojca, który niespodziewanie i z nieznanych powodów opuścił rodzinę. Wiele lat później Kim dowiedziała się prawdy w nietypowy sposób...
Jedna z nielicznych pamiątek, jakie zachowały się ze wspólnych lat życia z ojcem, to zdjęcia. Diana przyznaje, że fotografowanie stało się jej pasją.
Młoda kobieta szczególnie zaangażowała się w projekt pomocy bezdomnym. Jeździła po całym Honolulu wykonując zdjęcia. Twierdzi, że chęć szerzenia świadomości o losie bezdomnych wzięła się u niej z jej własnych doświadczeń. Po tym, jak opuścił ją ojciec, Dianie zdarzało się nocować u krewnych, w schroniskach czy na ławkach w parku. Teraz na szczęście ma kochającego męża, z którym stworzyła szczęśliwy dom dla dwóch synków.
Jeden z fotografowanych mężczyzn od razu zwrócił jej uwagę. Wydawał się cierpieć na chorobę psychiczną, był wychudzony i ubrany w łachmany. Coś w nim nie dawało jej spokoju... Gdy kobieta zbliżyła się do niego, nie miała już żadnych wątpliwości - w bezdomnym rozpoznała swojego ojca!