Przyjaciele chłopaka zorganizowali mu fałszywy pogrzeb... Nie uwierzysz, dlaczego to zrobili!
Około pięćdziesięciu kolegów Keirana z wielkim trudem ściągnęło go do domu jednego z nich pod pretekstem obejrzenia meczu. Gdy chłopak się zjawił, "ksiądz" rozpoczął mszę.
Koledzy Keirana pomyśleli o wszystkim! Zjawili się ubrani na czarno, wynajęli auto do przewiezienia własnoręcznie zrobionej trumny...
Bardzo postarali się, by uczcić pamięć kolegi, który "umarł z miłości."