Lekarze byli w szoku, gdy 10 dni po aborcji w brzuchu 31-latki usłyszeli bicie serca!
Po kilku dniach lekarze zalecili kobiecie ponowne wykonanie testu ciążowego, by mieć pewność, że w macicy nie pozostały żadne skrzepy. Test wyszedł pozytywnie, więc Michelle była pewna, że czeka ją kolejne badanie i zabieg łyżeczkowania. Udała się do swojego ginekologa, a ten na badaniu zdumiał się! Jego pacjentka mimo wszystko była w ciąży. Jak to możliwe?
Otóż okazało się, że Michelle spodziewała się bliźniąt. Rzeczywiście poroniła jedno dziecko, ale drugie przeżyło pomimo krwawienia i tabletki aborcyjnej. Malutka Megan najwyraźniej bardzo chciała żyć :)
A oto rodzeństwo w komplecie: czteroletnia Mya, dwuletni Noah i już osiemnastomiesięczna Megan.