To, co dzieje się w laboratoriach dużych koncernów, to skandal! Nigdy nie kupujcie kosmetyków testowanych na zwierzętach.
Dużo się mówi o tym, że kosmetyki i środki chemiczne testuje się na zwierzętach, ale trudno jest nam sobie wyobrazić, jak to w rzeczywistości przebiega. Te zdjęcia nie pozostawiają złudzeń...
Pamiętajcie, by wybierać produkty tylko tych marek, które są specjalnie oznaczone. Corocznie z powodu eksperymentów ginie w męczarniach 50-100 mln zwierząt. A wystarczy, że spadnie sprzedaż produktów tych firm, które testują niepożądane działania na zwierzętach, by musiały zmienić swoją politykę.
Króliki oraz świnki morskie to materiał, na którym bada się skutki uboczne kosmetyków. Zwierzętom aplikuje się substancje pod powiekę. Króliki są "ubrane" w specjalne kołnierze, by nie mogły drapać swędzącego i podrażnionego oka. Test trwa 24 godziny, w czasie których wpuszcza się pod powiekę zwierzęcia coraz więcej płynu (np. szamponu do włosów). Zwierzę obserwuje się przez 21 dni, a następnie uśmierca jako "zużyty materiał badawczy". Przed tym czasem, często zwierzę po prostu traci wzrok, do tego w niewyobrażalnych męczarniach...
Na kotach, psach i świnkach morskich testuje się różnego typu środki chemiczne. Zwierzętom goli się sierść, a następnie pociera gołą skórę testowanym produktem. Oczywiście, zwierzęta są przywiązane, by nie mogły się drapać...
Podane sposoby testowania kosmetyków i środków chemicznych to tylko przykłady. Zwierzęta są skazywane przez duże koncerny na niewyobrażalne cierpienie.