Gdy rodzice byli kompletnie pijani, mężczyzna zabrał ich małą córeczkę. Już nigdy jej nie odzyskają.
Kilka dni po niezwykłym spotkaniu, Iwan odwiedził Jewgenię w szpitalu. Dziewczynka powiedziała mu, że czekała na niego. Bardzo ucieszyła się z tych odwiedzin. Iwan opisał historię na Facebooku, gdzie setki ludzi wyraziły wsparcie i chęć pomocy dziewczynce.Historia trafiła też do ogólnokrajowej gazety. Wtedy przeczytał ją pewien mężczyzna mieszkający w Brześciu. Rozpoznał Jewgenię - była to jego córka. Wystąpił wraz z żoną do sądu o prawa do opieki nad dzieckiem. Badania genetyczne potwierdziły, że mężczyzna z Brześcia jest biologicznym ojcem Jewgenii, a nie jej ojczym Władymir.
W przeszłości gdy biologiczny ojciec Jewgenii odwiedzał ją, jej matka udawała, że nie pije i starannie opiekuje się dziewczynką. Teraz prawda wyszła na jaw. W styczniu sąd uznał prawo do opieki nad dzieckiem dla biologicznego ojca dziewczynki i jego obecnej żony. Jedynym smutnym akcentem jest fakt, że piesek dziewczyny został zabrany z powrotem do jej matki i ojczyma.
Na szczęście dla Jewgenii jej historia prawdopodobnie znajdzie dobre zakończenie. Smutne jednak jest to, jak dużo osób było obojętnych widząc małą dziewczynę włóczącą
się wzdłuż ruchliwej drogi. Bardzo pozytywny natomiast jest fakt, że gdy Iwan opisał jej historię na Facebooku natychmiast znaleźli się ludzie chcący pomóc.
Pamiętajmy, że dziewczynek podobnych do Jewgenii jest dużo i zawsze możemy pomóc. Udostępnij tę wzruszającą historię.
