Ubrali królika w skarpetkę i złapali za kamerę. To, co nagrali, chwyci Was za serce!
Jason Ambrosino prowadzi farmę. Amerykanin w odróżnieniu od wielu ludzi zajmujących się gospodarstwem, nie zachorował na wszędobylską znieczulicę. Na szczęście nie odrzuca też chorych i słabowitych zwierząt, co wielu by zrobiło, by pozbyć się problemu... Dlatego gdy urodził się nowy miot królików, on zrobił coś absolutnie cudownego... Zapraszamy Was do obejrzenia zdjęć i jeśli macie ochotę, zerknijcie też na wideo: https://www.youtube.com/watch?list=PLhQtgqd8Y2I5Xx4-gypGg7nSM3rw1gBBF&v=tkF6ZXhaE00
Gdy urodziły się króliki, Jason zauważył, że jeden został pozostawiony sam sobie. Był ranny i nie mógł chodzić. Najprawdopodobniej jeden z dorosłych królików ugryzł go.
Wiele osób spisałoby tego króliczka na straty, ale nie Jason. On wziął go do domu i zaopiekował się nim. Szybko okazało się, że tylne łapy zwierzaka nie odzyskają czucia.
Królik, Wheelz, może się poruszać jedynie na przednich łapach. Mężczyzna wpadł jednak na nietypowy pomysł, jak mu pomóc...