Ta kobieta zdumiała wszystkich stając w obronie umierającego byka! A potem mężczyźni strasznie ją potraktowali!
Walki byków to tradycyjna rozrywka Hiszpanów, o ile można mówić o brutalnym zabijaniu zwierząt w kategorii rozrywki. Na szczęście coraz więcej osób, w tym rodowitych Hiszpanów, sprzeciwia się corridzie. Jedną z nich jest Virginia Ruiz, 38-letnia aktywistka z Andaluzji, która wywołała prawdziwy skandal tym, co zrobiła w czasie corridy w Maladze.
W czasie występu, gdy byk umierał na arenie, Virginia nie wytrzymała i przeskoczyła przez barierę oddzielającą publiczność, by zbliżyć się do byka i... objąć go. Później powiedziała, że nie chciała, żeby umierał samotnie. Chciała też go uchronić przed ostatnim pchnięciem, i tak wiele już wycierpiał... Publiczność nie była zachwycona jej aktem miłosierdzia.
Głównie mężczyźni zaczęli krzyczeć na Virginię, zwyzywali ją w niewyszukany sposób, kazali "wracać do garów", niektórzy nawet ją opluli i próbowali uderzyć. Tego dnia na ławkach dla publiczności zasiadło 1500 osób.
Nikt nie stanął w jej obronie, wszyscy za to chcieli zobaczyć, jak zabijają i tak już umierającego byka. Ochrona brutalnie wyprowadziła Virginię.