Kiedy obudził się zobaczył, że jego dziewczyna leży martwa obok niego. To, co zrobił wtedy ich pies, jest niesamowite!
Historia 24-letniej Angielki Joanny "Jo" Mellor to dowód na to, że życie może diametralnie się zmienić dosłownie w ciągu jednej nocy. Dziewczyna prowadziła normalne życie - pracuje jako kosmetyczka, mieszka z ukochanym, mają psa, wspólne pasje, lubią podróżować... I gdyby nie ich labrador, Joanna już by nie żyła.
Joanna od kilku lat jest w szczęśliwym związku z 27-letnim Andrew Raymentem. Para razem mieszka, mają też psa o imieniu Leo.
Leo od pięciu lat towarzyszy Joannie krok w krok. To uratowało jej życie!
Tamtej nocy Andrew i Joanna pozwolili psu spać na dywanie w ich sypialni. Andrew już zasnął, gdy niespodziewanie obudziło go szczekanie psa. Leo dostał prawdziwego ataku furii! Biegał wokół łóżka i za wszelką cenę chciał, by Andrew zwrócił na coś uwagę. Mężczyzna odwrócił się w stronę Joanny i... zamarł.