Jeśli myślisz, że płacz jest oznaką słabości, jesteś w błędzie! Naukowcy twierdzą, że... jest na odwrót!
Nie wiem, jak jest z Wami, ale mnie zdarza się popłakać nawet oglądając film ze szczęśliwym zakończeniem, co niezmiennie wywołuje we mnie uczucie zażenowania. Okazuje się jednak, że osoby, które dużo płaczą (nawet z błahych powodów) wcale nie są słabe psychicznie! To, że społeczeństwo krytykuje płaczliwość wcale nie oznacza, że to coś złego... A wręcz przeciwnie! Przekonajcie się, dlaczego ci, którzy dużo płaczą, są silniejsi niż reszta ludzi.
Po pierwsze, płacz to oznaka uczuć. Ci, którzy nie wstydzą się łez, nie boją się też okazywania uczuć. Te osoby są odważniejsze w miłości oraz w zwykłych, codziennych sytuacjach.
Płacz uzdrawia! Łzy mają zbawienny wpływ na nasze oczy - poprawiają wzrok (choć może wydawać się inaczej...) i usuwają aż do 95% bakterii zaledwie w 5-10 minut.
Ci, którzy płaczą, są sami dla siebie wspaniałymi terapeutami. Po pierwsze, płacz pozwala obniżyć napięcie i pozbyć się stresu, a ponadto wrasta poziom endorfin - hormonu szczęścia. Warto też nadmienić, że płacz uwalnia nasz organizm z toksyny, jaką jest mangan - pierwiastek ten ma zły wpływ na funkcjonowanie mózgu.
