Gdy zobaczyłam, jak chowają 4-letniego labradora, nie mogłam przestać płakać. Był prawdziwym bohaterem!
16 kwietnia tego roku był bardzo trudnym dniem dla strażaków z Ibarra w Ekwadorze. To wtedy doszło do jednego z najpotężniejszych trzęsień ziemi, jakie nawiedziły Amerykę Południową w przeciągu dobrych dwudziestu lat. Do pracy zostały zmobilizowane wszystkie służby, do akcji wkroczyły także wyszkolone psy. Jednym z nich była piękna labradorka o imieniu Dayko.
Liczba ofiar była podawana w setkach, ratownicy robili, co mogli, by wygrzebać spod gruzów ludzi. W wyszukiwaniu ofiar pomagały przeszkolone psy, w tym Dayko.
Labradorka uratowała siedem żyć zanim sama padła ofiarą. Dayko dzielnie pomagała w poszukiwaniach, ale trzeba wiedzieć, że psy pracujące dla strażaków są narażone na olbrzymie zmęczenie i urazy - Dayko była wyczerpana.
Sunia od razu została przetransportowana do kliniki weterynaryjnej, gdzie przez kilka dni walczono o jej życie. Niestety, nie udało się.