Przyłapała swoich synków na TYM! Na szczęście miała przy sobie telefon i od razu ich nagrała.
Gdy mama Graysona i Griffina zjawiła się w ich pokoju, chłopcy nawet na nią nie spojrzeli. Byli za bardzo zajęci sobą! Maluchy prowadziły ożywioną dyskusję, aczkolwiek na bliżej nieokreślony temat... Ten, kto chciałby dołączyć do rozmowy, miałby nie lada problem - brak znajomości języka. Dlatego mama chłopców nawet nie próbowała włączyć się w ich rozmowę, tylko po prostu wyjęła telefon i nagrała najsłodszą wymianę zdań, jaką kiedykolwiek słyszałam :)