Jest tak wychudzony, że aż trudno rozpoznać w nim słonia! Zobaczcie, co doprowadziło go do takiego stanu...
Sao Noi to jeden ze słoni, które były latami zmuszane do pracy na rzecz człowieka. Wszyscy, którzy byli na wakacjach w Tajlandii czy w Indiach, dobrze wiedzą, że za niewielką opłatą można skorzystać z lokalnej atrakcji, jaką jest przejażdżka na słoniu. Turyści świetnie się bawią i robią sobie pamiątkowe zdjęcia nawet nie zastanawiając się, jak wygląda prawdziwa sytuacja zmuszanego do pracy zwierzęcia...
Od lat organizacja pomagająca słoniom walczy o każde zwierzę zmuszane do pracy. Niestety, wiele osób wciąż uważa, że słonie są świetnym źródłem dochodów i nie dają sobie odebrać maltretowanego zwierzęcia. Tak było w przypadku słonia ze zdjęcia o imieniu Sao Noi.
Na zdjęciu widzicie słonia w towarzystwie osoby, która ostatecznie zabiera go do miejsca, gdzie będzie bezpieczny - mowa o parku słoni "Bles." Wyobraźcie sobie, że Sao Noi był zmuszany do niewolniczej pracy przez kilkadziesiąt lat! Słonie żyją 60-70 lat, więc przynajmniej u schyłku życia będzie czuł się bezpieczny i wolny.
Słoń w momencie uwolnienia go od właściciela wyglądał tragicznie... Był wychudzony i miał na ciele wiele ran ewidentnie świadczących o biciu go. Zresztą, nie jest nowiną, że właściciele słoni biją je - to ich metoda wychowawcza mająca na celu złamanie oporu i dumy słoni.