logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Podjął dwie próby ratowania tonącego orła. Bezskutecznie. Została jedna, ostatnia. Zobaczcie jak wyglądała walka o życie tego ptaka!

Pan Krzysztof został zabezpieczony linką, którą trzymali asekurujący go ochotnicy. Gdy udało mu się dotrzeć do przerażonego i zmęczonego ptaka, ten dziobnął go w rękę na dzień dobry. Fotograf został zraniony też w nogę.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Dotarcie do orła było pierwszym sukcesem, ale trzeba było jeszcze wyciągnąć tę dwójkę na brzeg. Wspólnymi siłami i to się udało! Nareszcie Pan Krzysztof postawił stopę na stałym gruncie! Orzeł był już bezpieczny.

Ptak był oszołomiony całym zajściem. Nie wiadomo jak dużo czasu spędził uwięziony w błotnistej pułapce. Gdy został umyty przekazano go odpowiednim służbom.

Z całego serca dziękujemy Panu Krzysztofowi za to, że nie przeszedł obojętnie obok cierpiącej istoty!

Podzielcie się tą historią! Udostępnijcie ją na Facebooku!

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x