Uratowany z farmy cielaczek zaprzyjaźnił się z psem i... trochę mu się wszystko pomieszało! Zobaczcie, o co chodzi.
Goliat to słodki i uroczy cielaczek, który wygląda jak typowy cielaczek, pachnie jak typowy cielaczek, ale nie uważa się za typowego cielaczka. Właściwie to on w ogóle nie uważa się za przedstawiciela swojej rasy. Goliat zachowuje się jak... swój przybrany rodzic.
Goliat został uratowany z farmy, na której przetrzymywano go w strasznych warunkach. Miał zostać zabity na mięso... Na szczęście teraz jest bezpieczny w domu swojej nowej właścicielki. Zyskał też wiernego przyjaciela i opiekuna w postaci wielkiego doga niemieckiego.
Uratowane zwierzę od ośmiu tygodni przebywa w nowym domu i tyle czasu wystarczyło mu, by uwierzyć, że jest psem :)
Goliat ma swoje ulubione miejsce na sofie (ciekawe, co zrobi, gdy z niej wyrośnie).