24-latka była w 5.miesiącu ciąży, gdy doszło do TEJ sytuacji. Gdyby nie jej pies, ta historia miałaby tragiczny finał.
Kasha wspomina, że aż do dnia porodu Rocky nie chciał odejść od niej na krok. Za to po porodzie znalazł sobie nowy obiekt do ochrony... Synek Kashy i Aryana może się uważać za szczęściarza! Z taką nianią na pewno nic mu się nie stanie.
Warto mieć psa! Zgadzasz się? Udostępnij!