Naukowcy odkryli sekret bycia szczęśliwym. To takie proste!
Naukowcy od dawna głowią się nad problemem szczęścia. W tym kontekście mówienie o problemie jest jak najbardziej słuszne, ponieważ ludzie po prostu nie wiedzą, gdzie szukać tej całej radości życia... Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, co jest... kompletną bzdurą. Nie chodzi jednak o pieniądze same w sobie, ale o to, w jaki sposób i na co je wydajemy. Zobaczcie, co odkrył zespół doktora Thomasa Gilovicha. Dodajmy, że jego badania częściowo pokrywają się z tym, co zostało potwierdzone już w 1974 roku! Wygląda na to, że sami komplikujemy sobie życie zamiast przyswoić wiedzę...
Wszyscy szukamy szczęścia, w tym naukowcy. To dzięki nim już wiemy, że pieniądze owszem, dają nam radość, ale krótkotrwałą. Badacze podają przykład dziecka, które dostaje nową, drogą zabawkę. Ile czasu będzie się nią cieszyć? No właśnie... Dopóki mu się nie znudzi albo nie zobaczy w reklamie czegoś jeszcze lepszego. Wtedy nagle radość przepada, a dziecko płacze, bo chce dostać kolejną rzecz. Od małego wmawia nam się, że posiadanie rzeczy uszczęśliwia, ale tak naprawdę to daje nam tylko chwilę radości. Co zatem uszczęśliwi nas na dobre?
W 1974 roku ekonomia zajęła się problemem szczęścia. Opisano zjawisko nazwane "paradoksem Easterlina", które polega na tym, że... możemy kupić szczęście, ale tylko do pewnego stopnia. W krajach rozwiniętych, gdzie ludzie zarabiają coraz lepiej, pieniądze przestają być wyznacznikiem szczęścia (bo kiedy wydawać fortunę, gdy ciągle siedzi się w pracy?). W pewnym momencie dochodzi też do sytuacji, że już nie mamy pomysłu na to, co kupić... Pieniądze dają szczęście, ale tylko wtedy, gdy są dobrze wydawane! Co to oznacza?
Doktor Gilovich przekonuje, że prawdziwą drogą do szczęścia jest inwestowanie w doświadczenia i przeżycia, a nie w rzeczy materialne. Podróżowanie, nauka nowych języków, zdobywanie ciekawych umiejętności takich jak tańczenie salsy, nurkowanie, robienie profesjonalnych zdjęć, to wszystko dodaje nam energii i sprawia, że jesteśmy ciekawi świata i tego, co jeszcze ma nam do zaoferowania. Nie potrzebujemy kupować nowych rzeczy, bo wzbogacamy się o coś dużo lepszego - nowe doświadczenia, wspomnienia i wiedzę!