W restauracji pewien człowiek nie spuszczał oczu z jego synka. Po powrocie do samochodu ojciec i syn zobaczyli wiadomość za wycieraczką.
To jedna z sytuacji, które na pozór nie są znaczące, ale tak naprawdę sprawiają, że odzyskujemy wiarę w ludzi. Gdy Kevon Smith Sr. zabrał w wolnej chwili swoje dziecko do restauracji, obaj nie mogli się tym nacieszyć. Kevon dużo pracuje, ale stara się jak najwięcej czasu poświęcać trzymiesięcznemu synkowi. W restauracji wygłupiali się, mały piszczał z radości... Zwracali na siebie uwagę. Szczególnie pewna starsza para nie mogła oderwać od nich wzroku. Zobaczcie, co zrobili!
Kevon jest trenerem sportowym, uwielbia pracę z dziećmi i młodzieżą, a przy tym pamięta o tym, co najważniejsze - własnej rodzinie. Zawsze, gdy nadarzy się okazja, zabiera swojego zaledwie trzymiesięcznego synka na "męski wypad", co na razie oznacza obiad w restauracji :) Tym razem starsza para przyglądała im się odkąd wyszli z samochodu (zaparkowali pod oknem).
Kevon myślał, że może zachowywali się zbyt głośno, ale ostatecznie nikt im nic nie powiedział. Małżeństwo pierwsze opuściło lokal, a gdy Kevon zabrał synka na zewnątrz, zauważył za wycieraczką wiadomość.
"Dziś obiad postawiliśmy Wam my. Bawcie się razem i dzielcie radością tak długo, jak Bóg pozwala. Bądźcie dalej sobą. Masonsowie".
Państwo Masonsowie docenili to, jakim ojcem jest Kevon! Zostawili też pieniądze na obiad. Kevona bardzo to wzruszyło, bo...