24 godziny po strasznym wypadku, w którym ginie jej mąż i nienarodzony syn, ona... uśmiecha się. Powód? Aż mam łzy w oczach...
Bardzo byśmy chcieli, żeby to była wymyślona historia, ale tak nie jest. Na profilu Kristian Guerrero z Teksasu wszystko potwierdza prawdziwość napisanego przez nią listu - wklejone nagłówki gazet, komentarze rodziny i przyjaciół, słowa wsparcia płynące z całego świata po tym, jak młoda kobieta opublikowała poruszający apel do człowieka, który jedną, egoistyczną decyzją odebrał jej męża i nienarodzone dziecko.
Zarówno Kristian, jak i jej ukochany mąż Fabian, pochodzili z tradycyjnych rodzin i szybko chcieli wziąć ślub. Mieli po 23 lata w dniu ślubu i całe życie przed sobą. Niestety, jedna, bezmyślna decyzja zupełnie obcej osoby przekreśliła jakiekolwiek plany.
Młode małżeństwo spodziewało się swojego pierwszego dziecka. Chłopiec miał przyjść na świat zimą. Drugiego sierpnia Kristian i Fabian pojechali na kolację do rodziny. Wtedy w ich samochód uderzył pojazd prowadzony przez pijanego 21-latka. Doszło do tragedii.
To ostatnie wspólne zdjęcie pary. Fabian zginął na miejscu. Kristian doznała obrażeń, ale nie bała się o siebie, tylko o dziecko. Okazało się, że słusznie... Już w szpitalu serce chłopczyka przestało bić. Lekarze musieli sprowokować poród martwego dziecka. O dziwo, zobaczenie synka spowodowało u młodej wdowy wyjątkową zmianę...