logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Nikt nie był w stanie pocieszyć matki, gdy zaginął jej 4-letni syn. Kiedy 25 lat później pewien mężczyzna puka do jej drzwi, znowu zalewa się łzami... tym razem z radości!

Wspomina, że kiedy zbliżał się do drzwi domu, bardzo się bał, że rodzina nie rozpozna go. Przed domem siedziały trzy kobiety. Najstarsza z nich na jego widok wstała i... przytuliła go cała zalana łzami. Starszą kobietą była jego matka. Zjawili się jego starszy brat i siostra. Brakowało tylko Guddu.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Saroo wspomina w wydanej przez siebie książce, że "to było jak szukanie igły w stogu siana, ale ta igła tam była. Wszystko, co w obecnych czasach trzeba zrobić, to nacisnąć przycisk myszki i uparcie szukać w sieci, z determinacją i siłą woli..." To dzięki Internetowi i najnowszym technologiom odnalazł rodzinę.

Saroo Brierley wrócił do Australii, wie, że tam jest już jego miejsce, ale co miesiąc przysyła swojej mamie pieniądze. Tak samo, gdy miał cztery latka, tak i teraz nie chce, by mama ciężko pracowała.

Nasze dzieci powinny się cieszyć ze swojego dzieciństwa. Nie każde dziecko ma beztroskie życie.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x