Nikt nie mógł wejść do mieszkania staruszki. Kiedy jednej z sąsiadek w końcu to się udało, zrozumiecie, dlaczego starsza pani tak strzegła prywatności!
Jej lodówka świeciła pustkami.
Wszystko, co znajdowało się w małym mieszkanku, było stare, zużyte i zniszczone. Lucy było bardzo żal staruszki. Chyba nikt nie chciałby zostać na starość sam i do tego żyć w takich warunkach. Młoda kobieta zorganizowała więc internetową zbiórkę rzeczy i wspólnie z 14-letnią córką poświęciły łącznie 60 godzin na wysprzątanie mieszkania.
Dzięki staraniom matki i córki lodówka wygląda teraz... apetycznie.