logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Spacerował z psem po lesie, gdy nagle zza drzew wybiegł wilk. To, co stało się potem, jest niesamowite!

W 2003 roku fotograf Nick Jans z miejscowości Juneau na Alasce poznał zupełnie wyjątkowe zwierzę. Nick jak zwykle zabrał swojego psa, labradora, na spacer do lasu. Byli w połowie drogi, gdy mężczyzna stanął jak wryty. Na środku ścieżki siedział olbrzymi, czarny wilk i patrzył mu prosto w oczy. Nick specjalizuje się w fotografowaniu dzikich zwierząt i wiedział, że trzeba zachować bezpieczną odległość, ale... jego pies miał inne podejście do tego tematu, które zapoczątkowało ciekawe zmiany!

Labrador radośnie podbiegł do wilka, a ten... zaczął się z nim bawić! Na początku zdumiony fotograf szybko doszedł do siebie i chwycił za aparat. Wilk najwyraźniej szukał towarzystwa.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Nick codziennie odwiedzał wilka, którego nazwał w bardzo romantyczny sposób - Romeo. Dzikie zwierzę za każdym razem ośmielało się na więcej...

Mieszkańcy Juneau początkowo sceptycznie podchodzili do pomysłu udomowionego wilka, ale im częściej przychodzili w ulubione miejsce spotkań Romea, tym bardziej utwierdzali się w przekonaniu, że zwierzę nie jest agresywne, tylko... samotne.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x