To, dlaczego ta mama płacze, wzruszy każdego!
Shanna Niehaus podzieliła się zdjęciami upamiętniającymi wyjątkowy moment... Jej pięcioletni synek Kainoa cierpi na autyzm. Chłopiec ma olbrzymi problem z zawieraniem relacji z innymi ludźmi, ale teraz zyskał najlepszego przyjaciela... Warto przeczytać krótki list Shanny:
"Widzicie to zdjęcie? Jeszcze nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego. Wczoraj po raz pierwszy mój pięcioletni synek z autyzmem zobaczył swojego psa asystującego, Tornado. Jesteśmy Amerykanami mieszkającymi w Japonii. Na psa czekaliśmy dwa lata.
To zdjęcie pokazuje mnie, matkę, która wielokrotnie widziała swojego synka po nieudanych eksperymentach mających na celu włączenie go do życia społecznego. Kainoa nie ma przyjaciół, nie nawiązuje relacji z innymi, choć się stara. Wiele razy płakał w nocy mówiąc mi, że chociaż bardzo chce, to nic mu nie wychodzi. Ma kontakt tylko z najbliższą rodziną.
A teraz wiem, że wszystko było warte tej chwili! Każda wizyta u specjalisty, terapie, wydane pieniądze, godziny spędzane na wypełnianiu wniosków, każda wylana łza i liczenie na cud. Widząc moje dziecko i Tornado razem poczułam, że wszystko będzie dobrze. Będąc matką dziecka z autyzmem płakałam niezliczoną ilość razy, ale teraz miałam zupełnie inny powód. Tego nie da się opisać słowami."
Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że dzięki obecności psa Kainoa otworzy się na ludzi. Na pewno będzie też bezpieczniejszy. Specjalnie przeszkolone psy, jak Tornado, pomagają autystom uspokoić się i odstresować. Informują też otoczenie małego autysty o zbliżającym się ataku. Miejmy nadzieję, że w bliskiej przyszłości każde dziecko z autyzmem będzie mieć u swojego boku psa asystującego.
