Gdy nikt nie patrzy, kot zakrada się do chorego dziecka. To, co potem się dzieje, zrobi wrażenie na każdym!
Już wiele razy pisaliśmy o wyjątkowej więzi, jaka łączy ludzi i zwierzęta. Co ciekawe, te ostatnie mają zdolność wyczuwania naszych emocji, a także chorób... Gdy kot o imieniu Siggy zobaczył swoich właścicieli wracających do domu z nowym członkiem rodziny, od razu wyczuł, że maleńki chłopczyk ma poważne problemy zdrowotne.
Isaac urodził się 13 dni po terminie z poważną wadą serca. Jego mama Kirsty dobrze zapamiętała moment, gdy jej kot poznał dziecko: "Przyjechaliśmy do domu i tej samej nocy Siggy spał obok niego. Potarł łebkiem jego główkę, dotknął noskiem miejsce, w którym biło jego serce i nie chciał od niego odejść".
Lekarze mieli złe wieści... Niewydolność serca chłopczyka była poważniejsza niż na początku zakładano. Potrzebował natychmiastowej operacji na otwartym sercu, co wiązało się z bardzo wysokim ryzykiem.
Mając zaledwie dwanaście tygodni, Isaac przeszedł pierwszą w swoim życiu operację. Gdy chłopiec wrócił do domu ze szpitala, kot już na dobre nie chciał od niego odejść!