Zaszła w ciążę dzięki dawcy spermy. Dwa lata później spotkała się z nim i stało się coś niewiarygodnego!
Aminah miała 42 lata, poważną depresję i czuła się zupełnie sama. Kobieta wiele przeszła w swoim życiu... Jej pierwszy synek zmarł, gdy miał zaledwie 4 miesiące, drugiego pochowała, gdy miał rok i dwa miesiące. Zarówno jej pierwszy, jak i drugi związek rozpadł się po śmierci dzieci. Czuła, że już nie ma wiele czasu na zostanie matką, więc zdecydowała się na desperacki krok - udała się do banku spermy. Nawet nie sądziła, że decyzja podjęta pod wpływem impulsu zmieni całe jej życie... na lepsze.
Australijka jest bardzo rodzinną osobą, sama ma rodzeństwo i nie wyobrażała sobie domu bez dzieci. Nie wiedziała, że cierpi na poważną mutację genetyczną.
Po śmierci jej drugiego synka lekarze odkryli, że Aminah jest chora na miopatię miotubularną sprzężoną z chromosem X, co oznacza, że synowie Aminah dziedziczyli po niej chorobę i, niestety, umierali.
Aminah bardzo przeżyła śmierć Luisa i Marlona, postanowiła jednak zaryzykować ostatni raz. Udała się do banku spermy. Nie posiadała się z radości, gdy dowiedziała się, że urodzi córeczkę! Dziewczynce nie groziła choroba. A na tym nie koniec dobrych wiadomości!