Ktoś wyrzucił walizkę do śmieci. Teraz całe miasto szukaj tej osoby, żeby zapłaciła za to, co było w środku.
Pewien przechodzień w Nowym Yorku dokonał makabrycznego odkrycia. Spacerował ulicami miasta, gdy jego uwagę przykuła niepozorna walizka porzucona wśród innych śmieci koło kontenera. Nie byłoby w tym absolutnie nic dziwnego gdyby nie to, że walizka... wyraźnie się poruszała.
Zaintrygowany chłopak podszedł bliżej i z bijącym sercem otworzył zamek...
To, co znalazł w środku, było straszne! Ktoś zamknął wygłodzonego i wycieńczonego psa w walizce i porzucił go na pewną, bolesną śmierć. Nieznajomy od razu skontaktował się z policją, a funkcjonariusze poprosili o pomoc organizację pomagającą zwierzętom.
Stan trzyletniego psa był opłakany... Weterynarze wątpili, czy uda się go uratować, ale robili, co w ich mocy. Psiak, nazwany Fraggle, przez wiele dni zostawał pod opieką lekarzy.
Wszystkich poruszył przypadek tego psiaka i wyjątkowe okrucieństwo osoby, która mu to zrobiła. Trudno w to uwierzyć, ale połączonymi siłami policja i organizacje walczące o prawa zwierząt zebrały 22 tysiące dolarów, które zostaną wręczone temu, kto doniesie policji, kim jest właściciel psa z walizki.