Po wizycie w łazience ta stewardessa odkryła, że na pokładzie samolotu jest handlarz ludźmi.
Sheila Fredricks jest uznawana za prawdziwą bohaterkę po tym co zrobiła w trakcie lotu z Seattle do San Francisco. Stewardessa Amerykańskich linii lotniczych Alaska Airlines wiedziała, że coś jest nie tak gdy zauważyła bardzo młodą dziewczynę podróżującą ze starszym mężczyzną. Taki widok sam w sobie nie byłby niczym dziwnym gdyby nie fakt, że mężczyzna był bardzo elegancko ubrany, a dziewczyna (14l) była brudna i zaniedbana. Wyglądała jakby przeszła piekło.
Rezolutna Fredrick ostrożnie zbliżyła się do podróżującej pary i zadała kilka pytań. Kiedy mężczyzna zaczął się denerwować i zachowywać defensywnie bardzo się zmartwiła. Sheila zostawiła więc dziewczynie liścik w toalecie czy ta jest w niebezpieczeństwie. Dziewczynka odpowiedziała, że potrzebuje pomocy. Kobieta natychmiast powiedziała pilotowi o zaistniałej sytuacji, a on powiadomił policję. Służby mundurowe czekały na przylatujących na lotnisku i zatrzymały podejrzanego mężczyznę.
Dzięki czujnemu oku Sheili Fredrick młoda dziewczyna została uratowana. Koniecznie udostępnij tę piękną historię.