Samochody przejeżdżały obok chłopca i nikt nie rozumiał, dlaczego wciąż tam siedzi. Zrozumieli wszystko dopiero wtedy, gdy zobaczyli, co leżało u jego boku.
Kiedy lokalne władze dowiedziały się o całym zajściu, sam burmistrz przyjechał do domu uchodźców, by poznać dzielnego chłopca i wręczyć małą pomoc...
Miejmy nadzieję, że Hüseyin będzie spotykał na swojej drodze tylko dobrych i wrażliwych ludzi podobnych do niego samego.
Postawa tego ośmiolatka jest piękna. Warto podać to dalej.