Zgwałcili ją, gdy miała 19 lat. 10 lat później niebezpieczna sytuacja kompletnie zmieniła jej życie.
Sarah Varley nie miała łatwego życia, ale właśnie dzięki bolesnym doświadczeniom robi teraz to, co naprawdę kocha. Jej historia to dowód na to, że można zupełnie zmienić swoje życie nawet po największej tragedii.
Mając 19 lat Sarah padła ofiarą gwałtu. Po tym traumatycznym przeżyciu dziewczyna przez prawie 10 lat nie mogła dojść do siebie. Cierpiała na traumę pourazową, bała się ludzi, czuła się "gorsza", na każdym kroku wyczuwała wyimaginowane zagrożenie. Nie mogła jeść. Sarah jest wysoka, więc ważąc zaledwie 40 kilogramów wyglądała jak własny cień. Coś jednak przywróciło ją do życia...
Sarah odwiedziła swojego kuzyna zajmującego się prowadzeniem schroniska dla mieszańców wilka z psem. Młoda kobieta wspomina, że "bała się po prostu wszystkiego, ale dzięki wilkom po raz pierwszy jej mózg mógł odłączyć się od przeszłości. Wiedząc, że dzikie zwierzę może zaraz zrobić jej krzywdę, skoncentrowała się tylko na tym, by uważać tu i teraz. Przeszłość przestała mieć znaczenie, bo pojawiło się realne zagrożenie".
Być może to szalona metoda, ale poskutkowała! Sarah zaczęła spędzać ze zwierzętami coraz więcej czasu i rzeczywiście zdarzało się jej czuć strach, ale według niej to było zdrowe - miała przed sobą realne, a nie wyimaginowane zagrożenie.
Dzięki "sesjom terapeutycznym" z pół wilkami, pół psami Sarah znalazła w sobie siłę, żeby zacząć na nowo żyć. I nagle wrócił jej apetyt :) Rodzina była zdumiona, ale i szczęśliwa widząc przemianę dziewczyny, a na tym nie koniec! Wilki całkiem zawładnęły jej życiem. Czytajcie dalej!