logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Powód, dla którego zamknął swojego psa w walizce, porusza do łez!

Ta historia wywołuje łzy, a przy tym zmusza do refleksji nad bezdusznymi przepisami... Gdy żona mężczyzny, który nagłośnił sprawę, trafiła ciężko chora do szpitala, nie sądziła, że sprawy przybiorą tak tragiczny obrót...

Ben początkowo był dobrej myśli. Codziennie odwiedzał żonę w szpitalu, ale niestety musiał zostawiać w domu ich ukochanego psa. Właściwie to był pies jego żony - miała go jeszcze przed ślubem.

Z dnia na dzień stan Alice zaczął się pogarszać. Lekarze nie pozostawili parze złudzeń - pacjentka umierała. Alice większość czasu była nieprzytomna, a Ben mógł tylko siedzieć przy niej trzymając ją za rękę. Nie był w stanie zrobić dla niej nic więcej, nic, prócz spełnienia ostatniej prośby umierającej.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Alice chciała pożegnać się z ich psem. Bała się, że pomyśli, że opuściła go, a ona przecież nikogo nie chciała opuszczać... Niestety, lekarze nie zgodzili się na przyprowadzenie psa powołując się na zasady bezpieczeństwa i higieny. Ben nie zastanawiał się dwa razy.

Wsadził psa do walizki i tym sposobem udało im się dostać do pokoju chorej. Ben powiedział, że przyniósł w walizce rzeczy potrzebne żonie. Reakcja psa na widok ukochanej pani była wyjątkowa... Nie szczekał, nie merdał ogonem. Ben miał wrażenie, że pies doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Delikatnie ułożył się na brzuchu chorej jakimś cudem pomijając wszelkie rurki wychodzące z jej ciała.
W tym momencie w pokoju zjawiła się pielęgniarka, ale zachowała się wspaniale! Dała im jeszcze kilka minut i pilnowała, żeby nikt nie przeszkodził w tym wzruszającym pożegnaniu. Kilka minut przeciągnęło się do godziny, w czasie której Alice nie przestawała uśmiechać się trzymając psa w ramionach, a on ciągle lizał jej twarz.

Alice zmarła kilka dni później. Ben napisał, że nie jest w stanie oduczyć psa wchodzenia do walizki. Najwyraźniej myśli, że jeśli będzie grzecznie czekał w środku, pan zabierze go do szpitala... Teraz razem chodzą na długie spacery na cmentarz, a Ben liczy na to, że uda się zmienić bezduszne przepisy!

Jesteście za tym, by pozwolić zwierzętom pożegnać się ze swoimi właścicielami w szpitalu? Udostępniajcie!

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x