Pojechała z dziećmi do Ikei. Gdy podszedł do nich dobrze ubrany pan w średnim wieku wiedziała, że muszą uciekać.
"4. Ikea, jak każdy wielki sklep, to idealne miejsce do porwania dziecka. Dużo ludzi, mnóstwo wąskich przejść, droga przeciwpożarowa... Zanim skontaktowałabym się z obsługą i znalazła moje dziecko, ktoś już by je przekazał osobie czekającej na zewnątrz.
5. Pamiętajcie, że wspólne zakupy z dzieckiem to nie czas na bawienie się telefonem i przeglądanie Facebooka. Wystarczy chwila nieuwagi, żeby ktoś porwał Wasze dziecko. Rozproszenie się telefonem może sprawić, że nie zauważycie zagrożenia."
Pamiętajmy, że zastraszające statystyki nie kłamią. Codziennie porywane są dzieci. Uchrońmy nasze przed tragedią i bądźmy uważni!
Koniecznie udostępnijcie ten artykuł innym rodzicom!