Jej 9-letni syn często śmiał się bez żadnego powodu. Kiedy lekarz zobaczył wyniki jego rezonansu, nie mógł uwierzyć w to, co znalazł w jego mózgu.
Poczekali kilka lat, aż medycyna na tyle rozwinęła się, by lekarze mogli usunąć guz bez konieczności otwierania czaszki. Za pomocą mikroskopijnego urządzenia wystarczyło zrobić małe wejście w głowie pacjenta i dostać się do guza, który został rozbity pod wpływem nagrzewania go.
Justin od 6 miesięcy nie miał ani jednego napadu padaczki! Trzymamy kciuki, żeby już nie wróciły.
Kto by przypuszczał! Lepiej wiedzieć.