Myślałam, że o grillowaniu wiem wszystko, ale zasada nr 4 mnie zaskoczyła!

Pogoda? Jest. Węgiel drzewny? Jest. Mięso marynowane na wszelkie sposoby, warzywa, napoje są? Są. Jeśli są, to nie da się ukryć, że zbliża się kolejny letni weekend, a to oznacza grilla wśród przyjaciół lub rodziny. Niby prosta sprawa, tak rozpalić trochę węgla, ustawić się z wiatrem, rozłożyć leżak i od czasu do czasu przewrócić karkówkę na ruszcie i siebie do słońca, ale czy wiedzieliście, że, można ten proces nieco usprawnić? W końcu nic nie smakuje tak, jak mięso, warzywa, tosty czy burgery z grilla. Mamy w roku tylko kilka miesięcy sprzyjających grillowaniu, warto więc wycisnąć z każdej okazji jak najwięcej. Jednak grill to większy wysiłek niż gotowanie w domu, na patelni, bo trzeba rozpalić węgiel, zamarynować mięso, przygotować szaszłyki, sosy, tosty, dodatki. Ale czego się nie zrobi dla tego niepowtarzalnego smak. Mamy dla Was kilka sztuczek, które sprawią, że grillowanie stanie się łatwiejsze i przyjemniejsze, albo po prostu wykorzystacie je, żeby błysnąć przed rodziną lub znajomymi.