Zainspirował ich film z anakondą w roli głównej, ale to, co odkryli, jest dużo gorsze niż efekty specjalne!
Wspomnieliśmy o domniemanej "nieśmiałości" anakond. Zdaniem fotografów, to bardzo spokojne zwierzęta, które nie atakują, jeśli nie muszą... Pewnie dlatego fotografowie zbliżali się tylko do najedzonych anakond... Mężczyźni spędzili ponad godzinę w towarzystwie tego olbrzyma!
Banfi powiedział nawet, że "woli wielką anakondę, po której wiadomo, czego się spodziewać niż małego, jadowitego węża". A Wy co byście wybrali?
Znacie kogoś, kto lubi węże? Podeślijcie mu ten artykuł.