Jedli obiad w restauracji, a ich synek bawił się tuż obok. Gdyby nie podniósł głowy w odpowiednim momencie, nigdy więcej nie zobaczyłby synka.
Widząc, co się dzieje, do mężczyzn dołączyła ciężarna matka chłopca. Nieznajomy, przyparty do muru, powiedział, że po prostu chciał pobawić się z dzieckiem, bo ten nudził się grając między stolikami... Ze względu na brak możliwości udowodnienia winy, porywacza nie spotkała żadna kara.
Drodzy rodzice! Zawsze pamiętajcie, żeby nie spuszczać oczu z Waszych dzieci, gdy jesteście w miejscu publicznym.
Prosimy, udostępnijcie ten post innym rodzicom!