20-latka umiera na zawał serca. Sekcja zwłok odkrywa przyczynę, której nikt się nie spodziewał.
Abbey Parkes, zaledwie 20-letnia Brytyjka, miała udane życie. Mieszkała z ukochanym, oboje pracowali, mieli kochające się rodziny, żadne z nich nie chorowało. Tragedia przyszła niespodziewanie - brat Abbey znalazł ją nieprzytomną w jej własnym mieszkaniu. 20-latka nagle zmarła.
Okazało się, że na dwa tygodnie przed nagłą śmiercią Abby zaczęła się źle czuć. Odczuwała ból w okolicy serca, ramię odmawiało jej posłuszeństwa, czuła zawroty głowy i mdłości. Lekarz przepisał jej tylko tabletki przeciwbólowe.
Sekcja zwłok wykazała, że doktor zbagatelizował poważne objawy.
Abbey zmarła na skutek zatoru tętnicy, który wywołał zawał, jednak to, co zdumiało lekarzy to to, co z kolei wywołało zator! Okazało się, że dziewczyna chorowała na genetyczne schorzenie, które zostało spotęgowane regularnym stosowaniem konkretnych tabletek. Codziennie stosują je tysiące kobiet! Czytajcie dalej.