Po tym jak ten popularny sypialniany przedmiot zabił jej 7-miesięcznego synka - kobieta ostrzega innych rodziców
Według Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej, każdego roku, prawie 3500 niemowląt umiera we własnym łóżeczku.
Sloan był wesołym niemowlęciem, który uwielbiał przytulać kocyk, który zrobiła mu babcia. Na czas snu, mama zabierała mu kocyk, ze względów bezpieczeństwa.
Po kilku miesiącach, jego mama, Jordan DeRosier, uznała, że skoro chłopczyk już raczkuje, staje i się wspina, jest wystarczająco duży, żeby spać z ulubionym kocykiem. Niestety w nocy, kocyk zawinął się wokół główki dziecka i zaczepił o szczebelki. Nad ranem DeRosier znalazła synka zsiniałego i zimnego.
Następne 6 godzin było dla rodziców prawdziwą katorgą. Policja, opieka społeczna, lekarze, ratownicy medyczni i prokuratura - wszyscy po kolei ich przesłuchiwali, podczas gdy ciało ich dziecka było zabierane przez patologa.
Kilka dni później, załamana matka, opisała swoją historię na Facebooku, żeby ostrzec innych rodziców przed popełnieniem podobnego, śmiertelnego błędu. Jordan ma nadzieję, że poznanie historii jej zmarłego synka, ocali życie innych maluchów, że nikt inny nie będzie musiał przeżywać śmierci własnego dziecka. DeRosier opisała jak bardzo czuje się winna i że dałaby wszystko, żeby znów usłyszeć płacz swojego malucha i "zirytować się" jego nocnym marudzeniem.
Uczcijmy pamięć Sloana i podzielmy się jego historią, żeby ta tragiczna śmierć nie spotkała innych dzieci. Prosimy - udostępnijcie ten artykuł rodzinie i znajomym na Facebooku. Możecie uratować życie!