Strażacy odwieźli pobitego, niepełnosprawnego chłopca do domu. Po kilku godzinach wrócili i zaszokowali całą rodzinę.
Niestety znęcanie się nad dziećmi przez inne dzieci zdarza się każdego dnia.
Młody chłopiec o imieniu Jonathan cierpiał z rąk kolegów przez dłuższy czas. Sytuacja zrobiła się niebezpieczna w momencie, w którym chłopiec został pobity wracając do domu. Już w autobusie "kolega" przezywał autystycznego chłopca, że ten jest głupi i gruby. Jonathan założył więc słuchawki na uszy i ignorował oprawcę. Niestety zachowani to tylko pogorszyło sprawę. Na przystanku Jonathan został pobity. Do domu wrócił z połamanymi okularami, pękniętą wargą, siniakami na twarzy i obdartymi kolanami.
Na miejsce zdarzenia przyjechała jednostka medyczna z pobliskiej stacji straży pożarnej. Zawiadomili o zdarzeniu matkę Jonathana, zbadali go i odwieźli do domu. Kilka godzin później do drzwi chłopca zapukała grupa obcych mężczyzn. Okazało się, że to Ci sami strażacy, którzy chcieli zrobić coś miłego dla pobitego chłopca.
Strażacy następnego dnia zabrali chłopca na stację i pokazali mu jak wygląda dzień strażaka. Jonathan był w niebo wzięty!
Jonathan nagrał też wiadomość do swojego oprawcy, to co powiedział doprowadziło mnie do łez... Przeczytajcie sami:
Chciałbym powiedzieć uczniowi, który mnie pobił, że Ci wybaczam. Chciałbym być Twoim kolegą. Rozmawiałem z moją mamą i chcielibyśmy zaprosić Cię na obiad. Będziesz mógł zobaczyć, że mimo tego, że wyglądamy inaczej, wcale nie jesteśmy aż tak różni.
Wzruszające, prawda? Nie tylko piękne zachowanie strażaków, ale również dojrzałe podejście chłopca oraz jego wielkie serce, doprowadziły mnie do łez. Podaj.to dalej, jeśli się zgadzasz!
