Matka porzuciła roczne dziecko w opuszczonym domu. 10 lat później wróciła i odkryła coś niewiarygodnego.
Mieszkańcy rosyjskiego miasta Yaroslavl jeszcze długo będą wspominać skandal, który wybuchł tam ponad 10 lat temu.
Wszystko zaczęło się pewnego jesiennego dnia, gdy jeden z sąsiadów usłyszał płacz dziecka dochodzący z domu obok. Nic sobie jednak z tego nie zrobił. Kiedy jednak sytuacja powtórzyła się na następy i kolejny dzień, postanowił sprawdzić ten fakt. W domu przecież nikt chyba nie mieszkał, bo nigdy nie paliły się tam światła. Po wejściu do opuszczonego budynku odkrył coś szokującego.
Na podłodze leżało zmarznięte, brudne dziecko. Porzucony maluch nie mógł mieć więcej niż rok. Mężczyzna od razu wezwał policje i pogotowie.
Śledztwo wykazało, że dziecko to Liza Verbitskaya, a jej rodzice porzucili ją i nie można ich było zlokalizować. Lizę zabrano do szpitala, gdzie dochodziła do siebie przez kilkanaście dni.
W tym samym szpitalu, w pokoju obok, nad chorym synkiem czuwała Inna Nika. Kiedy od pielęgniarki usłyszała tragiczną historię rocznej dziewczynki z pokoju obok, postanowiła odwiedzać ją.
Kobieta szybko poczuła matczyny instynkt w stosunku do dziecka. Zaczęła przynosić jej ubranka i przytulanki. Karmiła Lizę i przewijała ją. Nie zdając sobie z tego sprawy, powoli pokochała kruszynkę.