Odkąd dowiedziałam się o tym cudownym wynalazku, codzienne wstawanie jest przyjemnością!
Zarówno woda, jak i kulki, są ogrzewane za pomocą małej płytki indukcyjnej.
My powoli rozbudzamy się, a kawa już się robi... sama! :)
Pomiędzy pierwszym dźwiękiem budzika a gotową kawą mamy mniej więcej 8 minut, żeby jeszcze trochę poleniuchować.
Na następnej stronie dowiecie się, ile orientacyjnie będzie kosztować to cudeńko.