Jej prześladowcy kpili z jej nóg - wtedy opublikowała zdjęcie zrobione z bliska i tym zamknęła wszystkim usta.
"Szczerze pisząc, było mi przykro słuchać przytyków tamtej pary, ale obiecałam sobie, że nikt więcej mnie nie upokorzy, nie pozwolę sobie na złe samopoczucie z powodu innych. Nie pozwolę, żeby ich uwagi podcięły mi skrzydła. Już wiem, jak chcę żyć i tego dokonam.
Tamte osoby nie znają mnie. Nie wiedzą, jak ciężko pracuję, żeby schudnąć. Nie mają prawa oceniać mnie i wytykać palcami. Dlatego... po prostu uśmiechnęłam się do nich.
Pamiętajcie, że nie liczy się to, jak bardzo inni będą chcieli zniechęcić nas. Ważne jest to, jak sobie z takimi ludźmi radzimy. Kochać siebie to trudne zadanie, ale trzeba próbować aż do skutku.
Zawsze znajdzie się chętny do tego, żeby nas upokorzyć, taka prawda. Dlatego musimy kochać samych siebie. Musimy z uśmiechem na ustach walczyć o nasze własne szczęście".
Jacqueline zasługuje na słowa uznania! A na tych, którzy tak chętnie krytykują innych, brak nam słów.
Wielkie brawa za odwagę! Udostępnij historię Jacqueline.