Chciał kopnąć bezpańskiego psa, który go obsikał, ale zamiast tego zrobił ostatnią rzecz, o jaką ktokolwiek by go podejrzewał!
Sytuacja, która spotkała młodego Heinze Sancheza z Rio de Jainero pokazuje, że czasem za szybko oceniamy ludzi, którzy działają pod wpływem chwilowego impulsu...
Chłopak siedział na krawężniku sprawdzając coś na telefonie i był tak skupiony, że nie zauważył, jak zbliża się do niego pies. Zwierzę jakby nigdy nic uniosło łapę i obsikało mu koszulkę. Wściekły chłopak w pierwszym momencie zerwał się i chciał kopnąć psa, ale... na tym koniec. Szybko uspokoił się i zostawił zwierzę w spokoju, ale za to internauci nie odpuścili jemu... Po tym, jak nagranie ze sklepowej kamery trafiło do Internetu, Heinze spotkał się z falą krytyki. Postanowił zareagować na negatywne komentarze ludzi.
Heinze wrócił na ulicę, na której miał miejsce nieprzyjemny incydent. Pies tam był, mieszkał za śmietnikiem i najwyraźniej nikt nie interesował się jego losem, więc Heinze zabrał go do siebie do domu. Teraz Enzo, jak nowy właściciel nazwał psiaka, ma gdzie mieszkać i co jeść.
Heinze napisał:
"W nieszczęsnym nagraniu można zobaczyć, że chciałem w pierwszym odruchu kopnąć psa, ale był daleko od moich nóg. Nie biegłem za nim, nie rzucałem w niego kamieniami ani nic w tym stylu. Nic nie zrobiłem drugiemu psu, który się koło mnie pojawił".
No cóż, komu nigdy nie puszczają nerwy niech pierwszy rzuci kamieniem ;) Najważniejsze, że ta nieprzyjemna sytuacja zaowocowała adopcją psa! :)