Chore dzieci potrzebują nie tylko materialnej pomocy, ale i tej emocjonalnej. Przyłączenie się do tej akcji nic nie kosztuje!
Uśmiech małej Laury Szali mówi więcej niż tysiąc słów! :) Dla takiego uśmiechu warto usiąść i skreślić kilka miłych słów, tym bardziej, że wolontariusze ułatwiają zadanie potencjalnym chętnym - na stronie "Marzycielskiej Poczty" znajdują się zdjęcia dzieci biorących udział w akcji, krótki opis ich życia, zainteresowań, marzeń... To świetny punkt odniesienia dla piszącego list.
Dzieci bardzo chętnie fotografują się z przesyłkami. Tu na zdjęciu widzicie Małgosię Jabłońską dumną ze swoich listów. Te zdjęcia to dowód dla piszących listy, że ich zaangażowanie przynosi radość dzieciom.
Jeśli też chcecie przyłączyć się do akcji i napisać kilka miłych słów, wejdźcie na stronę "Marzycielskiej Poczty".
Im więcej osób dowie się o "Marzycielskiej Poczcie", tym lepiej! Udostępnijcie post.