Nikt nie interesował się chorą sunią aż do czasu, gdy... przygarnął ją osiołek z farmy!
Nie tylko ludzie przychodzą na świat z poważnymi chorobami. Nieszczęście spotkało też uroczą sunię o imieniu Kolima, która urodziła się z urazem kręgosłupa, przez co nie może poruszać się jak inne szczeniaczki. Przez syndrom Wobblera Kolima ma chwiejny chód i nie jest w stanie długo utrzymać się na łapach, ale znalazł się nietypowy przyjaciel, któremu wcale to nie przeszkadza...
Już roczna sunia jest najlepszą przyjaciółką osiołka Paolo.
Paolo, który ma 6 lat, jest jedyną motywacją Kolimy do prób chodzenia o własnych siłach. Właściciel farmy, na której mieszkają zwierzęta, mówi z uśmiechem, że bez dwóch zdań jego osiołek adoptował sunie.