Zaprosiła na bal kolegę z zespołem Downa, bo nikt nie chciał iść z nim. To, co stało się tuż przed imprezą, było dla niej zupełnym zaskoczeniem!
Obecnie 18-letni Daniel Rivas jest typowym nastolatkiem, który lubi spotykać się z przyjaciółmi i tańczyć. Jedynym problemem jest fakt, że chłopak ma zespół Downa, przez co wielu rówieśników odwraca się do niego plecami już na wstępie. Daniel boleśnie przekonał się o tym, gdy zaprosił na szkolny bal jedną z koleżanek. Dziewczyna zamiast grzecznie podziękować i odmówić, skoro nie chciała iść z nim, zareagowała w nieprzyjemny sposób... Na szczęście znalazł się ktoś, kto bezinteresownie uratował wieczór i wręcz odmienił życie Daniela...
Gdy koleżanka z jego klasy, Kylie Fronius, usłyszała, jak inna nastolatka potraktowała Daniela, nie zastanawiała się dwa razy. Zbliżyła się do chłopaka i zapytała, czy chciałby towarzyszyć jej na balu. Radosny blask oczu Daniela powiedział więcej niż tysiąc słów! A na tym nie koniec niespodzianek...
Ktoś ze szkoły poinformował o całej sytuacji lokalną telewizję. Dziennikarze z "Fox5" postanowili nagłośnić piękną inicjatywę Kylie, która powiedziała w wywiadzie:
"Nie wydaje mi się, żeby dzieci z zespołem Downa były inne. Są tak normalne jak my, po prostu inaczej się uczą".
Na Kylie i Daniela czekała nie lada niespodzianka - telewizja zafundowała im przejażdżkę luksusowym Rolly-Roycem, ale zanim przyjechali na szkolny bal, kierowca zawiózł ich do dobrej restauracji, gdzie wspólnie z mamą Daniela zjedli pyszną kolację przy świecach. Dopiero po tym, w doskonałych humorach, młoda para pojawiła się na balu. I nie, na tym wciąż nie koniec... :)
Kylie, Daniel oraz ich rodziny dostały w prezencie od telewizji wycieczkę do Disneylandu! Dodatkowo znaleźli się chętni do sprezentowania chłopakowi stypendium - dzięki firmie motoryzacyjnej "United Nissan" Daniel będzie mógł się wykształcić w wymarzonym zawodzie kucharza.
Karma zawsze wraca...
Warto udostępnić tak inspirującą historię.