Na początku wystraszył się tego, co zobaczył, ale szybko przypomniał sobie o zjawisku opisanym już w 1780 roku.
Jest wiele zjawisk, o których powszechnie się nie mówi, bo są rzadko spotykane. Florian Clement, francuski fotograf, miał dużo szczęścia, ponieważ udało mu się uchwycić właśnie coś niecodziennego!
Mężczyzna robił zdjęcia z wysokości największej wydmy w Europie, Dune du Pilat, ale szybko przerzucił się na kamerę, by uchwycić tzw. widmo Brockenu. Mowa o zjawisku optycznym polegającym na zaobserwowaniu własnego cienia... na chmurze poniżej miejsca, w którym znajduje się obserwator. Na tym nie koniec!
Florian naprawdę miał szczęście - jego widmo miało piękną, tęczową obwódkę, czyli tzw. glorię. Szczególnie ci, którzy lubią chodzić po górach, wiedzą o czym mowa! :) Fotograf znajdował się idealnie na linii pomiędzy słońcem a mgłą, która odegrała rolę "ekranu". Choć niewiele osób o tym wie, to zjawisko zostało opisane już w 1780 roku!