Miał zaledwie 8 lat, gdy ze strony 13-letniego kolegi spotkała go niewyobrażalna tragedia.
Oczywiście, głównym podejrzanym był Don, ale z powodu braku dowodów dochodzenie zostało umorzone. Dopiero będąc na łożu śmierci, Robbie odważył się opowiedzieć całą historię, która była dla sędziego główną podstawą do skazania winnego.
Swoje wyznanie zaczął od stwierdzenia, że to Don mu to zrobił... Okazało się, że na dwa tygodnie przed brutalnym atakiem, Don wykorzystał seksualnie Robbiego. To dlatego próbował go zabić - by go uciszyć... Gdy prawda wyszła na jaw, do sądu zgłosił się jako świadek inny kolega Robbiego, teraz już dorosły mężczyzna, również wyjawiając, że był ofiarą gwałtu ze strony Dona.
Już 29-letni Don Collins, którego widzicie na zdjęciu, został skazany na 40 lat więzienia, a rodzina jego ofiary dostała odszkodowanie w wysokości 150 milionów dolarów.
W rodzinnym mieście Robbiego ustanowiono dzień ku pamięci jego imienia przypadający w jego urodziny, tj. 28. czerwca.
Historia tego chłopca poruszyła cały świat. Z winy innego dziecka jego życie okazało się wielką tragedią pełną bólu. Pomimo to Robbie starał się uśmiechać i walczyć o samego siebie. Chociaż z tego powodu musimy o nim pamiętać.
Jeśli nastolatek dokona strasznego czynu, powinien być sądzony jak dorosły. Jeśli zgadzasz się z tym, udostępnij.
