Rodzice dwulatka ostrzegają - ten lek na grypę wywołuje halucynacje!
Grypa jest wyjątkowo zaraźliwą chorobą, a dzieci do piątego roku życia są jedną z grup, które najłatwiej na nią zapadają. Jeśli dziecko kaszle, ma gorączkę, straciło apetyt, skarży się na ból gardła i głowy, trzeba jak najszybciej skontaktować się z lekarzem, bo to prawdopodobnie grypa, która w większości przypadków nie jest groźna, ale nieleczona może dać poważne powikłania. Niemniej, Andrea i Josh Wallens z Teksasu nie spodziewali się, że szybka wizyta u lekarza i rozpoczęcie leczenia będzie mieć tak negatywny wpływ na zdrowie ich dwuletniego synka Stevena!
Rodzice zabrali dwulatka do lekarza, który przepisał mu popularny lek na grypę. Zdaniem specjalistów z "WebMD" powszechnie znany lek o nazwie "Tamiflu" czy też "Oseltamiwir" zmniejsza nasilenie objawów grypy oraz skraca czas choroby o dzień lub dwa. Lekarz od dawna przepisywał pacjentom ten konkretny lek, więc reakcja organizmu małego Stevena zupełnie go zaskoczyła.
"Tamiflu" rzeczywiście wywołał u dwulatka natychmiastowy, ale niepożądany efekt. Chłopczyk dostał drgawek, miał halucynacje, a do tego zaczęło tak go boleć, że bezsilnie rzucał główką z jednej na drugą stronę. Gdy mama spróbowała go przytulić i uspokoić, uderzył ją w twarz. Dla wszystkich było jasne, że lek wdał się w niebezpieczną interakcję.
To nie pierwszy przypadek złego zareagowania małego pacjenta na "Tamiflu". W Stanach było głośno o przypadku sześciolatki, która po przyjęciu leku miała tak silne halucynacje, że wyskoczyła z okna... Niestety, nie przeżyła. Coraz więcej rodziców nie zgadza się na przepisywanie dzieciom tego leku. Może lepiej zachować ostrożność?
Koniecznie udostępnijcie ten artykuł znajomym rodzicom.